Dzikie wysypiska śmieci to
wstydliwy problem wielu gmin. Wieloletnie nawyki wyrzucania kłopotliwych
odpadów do lasów i rowów pokutują dziś realnym zagrożeniem środowiska a ich
usunięcie stanowi kosztowny problemem dla samorządów.
Według danych GUS „Infrastruktura Komunalna w 2012r.” w Polsce
funkcjonuje blisko 2,5 tysiąca dzikich wysypisk śmieci, które stanowią poważne
zagrożenie dla środowiska jak i uciążliwy problem dla gmin. Dzikie wysypisko to
teren niemający znamion obiektu budowlanego (budowla stanowiąca całość
techniczno-użytkową łącznie z instalacjami i urządzeniami) wraz z kompletem
dokumentacji i pozwoleń (w tym pokontrolna zgoda Sanipedu) na składowanie
odpadów.
Problem funkcjonowania dzikich
wysypisk śmieci to bardzo trudna kwestia- z jednej strony bowiem wymaga natychmiastowego
zareagowania by ograniczyć negatywny wpływ na środowisko, z drugiej zaś
likwidacja takiego terenu to kosztowny i czasochłonny proces wymagający dużego wysiłku
organizacyjnego i nakładu pracy.
Niekontrolowane składowanie
odpadów niesie za sobą wiele, długotrwałych zagrożeń. Najbardziej widoczne jest
zanieczyszczenie gleb, wód podziemnych i pitnych. Drugą ważną kwestią jest niebezpieczeństwo
rozprzestrzenienia się epidemii bakteryjnej (np. e-coli, salmonelli). Toksyczne
skażenia metalami to kolejny wyjątkowo szkodliwy, ale często odnotowywany
skutek gromadzenia odpadów. Metale ciężkie przedostają się do wód, gleby i
powierza z odpadów niebezpiecznych (baterii, przeterminowanych leków, sprzętu
elektronicznego). Emisja biogazów to nie tylko skażenie powietrza to również groźba
samozapłonu i pożaru na niekontrolowanym terenie.
Likwidacja nielegalnego wysypiska
śmieci leży w gestii gminy (o ile takowe znajduje się na jej terenie). W
średniej wielkości mieście rocznie przeznacza się na ten cel ok. 250 tys. zł w
budżecie a koszta te obejmują każdorazowo: zebranie, usuwanie śmieci (ziemi, chwastów, gruzu, odpadów wielkogabarytowych itp.)
wywozu i zdeponowania ich na profesjonalnych składowiskach odpadów czy kompostowni
jak i plantowanie oraz uporządkowanie terenu powisypiskowego. Wciąż
niewielki odsetek prac udaje się scedować
a sprawcę pomimo coraz wyższej wykrywalności takich procederów.
Prawdziwa zmiana w zakresie
wyrzucania śmieci do lasów, parków i mniej uczęszczanych miejsc miała przynieść
ustawa o porządku i czystości w gminach z 2012 r. Narzuca ona obowiązek
zagospodarowania śmieci na gminy, jak ustala opłatę za wywóz śmieci od liczby
osób a nie ilości odpadów. Niestety nowe regulacje mające na celu usprawnienie
systemu przegrały w walce z nawykami części społeczeństwa: pomimo ostrzejszych
obostrzeń problem dzikich wysypisk nadal funkcjonuje na dużą skalę.
Samorządy w walce z
nielegalnymi wysypiskami śmieci na mocy ustawy o porządku w gminie zostały
uposażone w nowe narzędzia. Zlikwidowanie pojedynczego dzikiego wysypiska
wydaje się być łatwiejsze niż walka z całym zjawiskiem i niechlubnymi
przyzwyczajeniami społeczeństwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz