Samorządy płaczą i płacą. Gdzie tkwi problem? Ich zdaniem w rosnących cenach za odbiór odpadów i spisek firm zewnętrznych.
Pomimo,
że rocznica reformy śmieciowej z 2011 roku już była dawno to komentarze
nie milkną. Samorządy uskarżają się na złe jej funkcjonowanie. Reforma
zakłada, że samorządy ogłaszają przetargi na wykonanie zadania, jakim
jest gospodarowanie odpadami. Jednak z roku na rok widzą, że firmy
zewnętrzne, które wygrywają przetargi podnoszą ceny za swoje usługi. Ich
zdaniem panuje spisek wśród firm, które podzieliły się rynkiem i
specjalnie nie startują w niektórych przetargach, aby nie stanowić dla
siebie konkurencji.
Ministerstwo
sprawę komentuje krótko - to wójt, burmistrz czy prezydent miasta
wybiera w przetargu firmę, która będzie obsługiwać daną gminę. Pewne
koszty zostały zweryfikowane przez rzeczywistość np. prowadzenie
PSZOK-ów i dlatego te ceny wzrosły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz