wtorek, 23 grudnia 2014

Wesołych Świąt


Wszystkim naszym Przyjaciołom, Klientom i Współpracownikom 
życzymy 
pełnych radości i spokoju 
Świąt Bożego Narodzenia
a w Nowym 2015 Roku 
wszelkiej pomyślności 
w życiu osobistym
oraz sukcesów w pracy zawodowej 

czwartek, 18 grudnia 2014

Niemiecki sukces gospodarki odpadami przykładem dla Polski

W zakresie gospodarki odpadami Polska i Niemcy to kraje o zbliżonych, pod względem prawnym, systemach. Efektywność mierzona w poziomach odzysku i recyklingu surowców to płaszczyzna, w której widać największe różnice pomiędzy tymi państwami.



Niemcy są bezkonkurencyjnym liderem w zakresie ekologicznego gospodarowania odpadami i osiąganymi poziomami recyklingu. Taką pozycję zawdzięczają ekonomicznemu podejściu do problematyki surowców pozyskiwanych z odpadów, jak i poczuciu odpowiedzialności  oraz determinacji w działaniach ekologicznych. Ponadto, niemieckie prawodawstwo jak i sprawne funkcjonowanie systemu ułatwiają realizowanie założonych celów ekologicznych.

Niemieckie struktura oparta jest na trójstopniowym systemie gospodarowania odpadami, w którym największą rolę odgrywa zapobieganie powstawania odpadów, odzyskiwanie materiałów i energii oraz ich unieszkodliwianie (jak najbliżej miejsca powstawania). Największą wagę przywiązuje się zatem do oszczędnego wykorzystywania surowców we wszelakich procesach produkcji jak i minimalizacji ilości wytwarzanych odpadów poprzez zamknięty cykl surowców (nieodpuszczenie do utworzenia odpadu poprzez natychmiastowe wykorzystanie surowca).

Takie ujęcie narzuca przede wszystkim przedefiniowanie podejścia do sposobu produkcji. Bazowanie na wysokojakościowych produktach, których wybór zdeterminowany jest przez możliwość wielokrotnego wykorzystywania i maksymalna redukcja substancji szkodliwych to kluczowe założenia systemu, które w dużej mierze odpowiedzialne są za sukces niemieckiej gospodarki odpadami. Dodatkowym wsparciem jest przejrzyste ustawodawstwo oraz sprawne rozwiązania zaimplementowane dla całego mechanizmu.

Wartymi uwagi są kwestie problematyki odpadów opakowaniowych, które uregulowane zostały już 1991 r. Wtedy to wprowadzono zobowiązanie producentów handlujących towarem w opakowaniach do uzyskania z góry określonych poziomów recyklingu i kosztów z nim związanych. Utworzone zostało branżowe zrzeszenie przedsiębiorców, które jako pierwsze zaczęło pobierać opłaty od wytwórców opakowań. Opłata dotyczy umieszczenia logo firmy w zamian za zorganizowanie  odbioru, recyklingu, i odzysku materiałów. Koszt wywozu selektywnych odpadów ponoszą konsumenci ale zazwyczaj jest to stosunkowo niska kwota w formie ryczałtu.

Ponadto, Niemcy mogą poszczycić się  sprawnym system wielokrotnego użytkowania opakowania po napojach. Szacuje się, iż jedno opakowanie może funkcjonować nawet w 40-o krotnym cyklu życia. Bardzo efektywnym wsparciem dla tych rozwiązań jest podwyższona kaucja za opakowania jednorazowe (0,25 Eur) co skutecznie hamuje ich zużycie a popularyzuje opakowania wielokrotnego użytku. Co istotne, w zasadzie w każdym supermarkecie konsument może zutylizować takie opakowanie w specjalnych maszynach lub po prostu oddać sprzedawcy.

Obrót pojazdów wycofanych z eksploatacji polega na bezpłatnym zwrocie samochodów do producenta, dealera lub importera. Większość z nich odsprzedawana jest w krajach sąsiednich (m.in. w Polsce) jako samochody używane lub ponownie wykorzystuje się ich części. Z kolei odpowiedzialność za zużyty sprzęt elektroniczny i baterie, podobnie jak w Polsce, przerzucona jest na producentów wprowadzających w obieg taki towar. Organizowane są też specjalne punkty zbiórki selektywnej.

System zbierania biodoadów w Niemczech zasługuje na szczególne wyróżnienie, gdyż przeznaczane są one w dużej mierze na kompostowanie i fermentacje. Żmudna segregacja i zbiórka organicznych śmieci procentuje wysokim udziałem nawozów naturalnych w stosowanym w Niemczech na szeroką skalę rolnictwie ekologicznym. Ponadto z kompostowników pozyskuje się również energie wykorzystywaną w gospodarstwach ekologicznych jak i przemyśle.

Niemcy z całą pewnością mogą poszczycić się systemem zamkniętej gospodarki surowcami, którą cechuje oszczędność i efektywność. Polska powinna czerpać od zachodniego sąsiada i korzystać z bogactwa wzorów i dobrych praktyk w zakresie ekologicznego i ekonomicznego zarządzania obiegiem odpadów
Źródło

czwartek, 11 grudnia 2014

Społeczeństwo bezodpadowe

Program Zero Odpadów przygotowany przez Komisję Europejską zakłada do 2030 r. wyeliminowanie wysypisk śmieci, które zastąpić mają skuteczne mechanizmy recyklingu. Czy w Polsce na wzór Niemiec i Belgii możemy stać się społeczeństwem bezodpadowym?


Program Zero Odpadów to odpowiedź na realne zagrożenie deficytu źródeł energii spowodowanej między innymi skrajnie niskimi poziomami ich odzysku. Zasobooszczędność i gospodarka obiegu zamkniętego to fundament unijnej koncepcji. Opiera się ona na stymulowaniu wielokrotnego użycia produktu a nie zakończenia jego funkcjonowania po jednym cyklu.

Wielokrotne przekierowywanie zasobów do ponownych zastosowań produkcyjnych nie tylko ogranicza ilość odpadów czy zmniejsza zużycie surowców Proekologiczne gospodarowanie przynosi również wymierne korzyści, które szacuje się na 630 mld EUR rocznie oraz zmniejszenie zapotrzebowania na nakłady materiałowe o ok. 20 %.

Składowanie odpadów, które dominuje w większości krajów europejskich, jest najmniej pożądanym elementem gospodarki odpadowej, gdyż to ono jest odpowiedzialne za niskie poziomy recyklingu oraz odzysku surowców i energii. Strategiczne są więc wszystkie formy recyklingu, kompostowania i spalania termicznego. Unia Europejska dużą uwagę przykłada również do minimalizacji ilości wytwarzania odpadów bez spadku konsumpcji, np. poprzez rezygnację z jednorazowych opakowań.

Główne założenia programu to uzyskanie do 2030 r. 70-o % poziomu recyklingu odpadów komunalnych, a w przypadku odpadów opakowaniowych- 80%. Ponadto „Zero odpadów” proponuje również całkowite wyeliminowanie wysypisk tworzyw sztucznych, metali, szkła, papieru i odpadów biodegradowalnych jak i zakaz składowania materiałów podlegających recyclingowi.

Według dyrektyw unijnych cele te mają zostać osiągnięte między innymi poprzez ograniczenie ilości materiałów produkcyjnych ze szczególnym uwzględnieniem materiałów, które nie nadają się do recyklingu, stworzenie rynków dla recuklatów, wspieranie działań zachęcających konsumentów do segregacji odpadów i systemów zbiórek oraz promowanie systemu najmu i dzierżawy produktów zamiast ich zakupu. Ponadto Unia Europejska uposaży kraje członkowskie w mechanizmy finansowania tych przedsięwzięć.

W Polsce według danych Eurostatu 71% odpadów komunalnych jest składowana, tylko 1 % podlega termicznemu spalaniu a pozostała część (zaledwie 28%) przeznaczana jest na recykling i kompostowanie. W trudniejszej sytuacji jest Rumunia, w której aż 99% odpadów ląduje na wysypiskach. W Europie mamy też chlubne przypadki- w Belgii i Szwecji tylko 1% odpadów kierowanych jest na składowiska. Godny uwagi jest również przykład Austrii i Danii, gdzie ten odsetek wynosi zaledwie 3%.

Niedoścignionym wzorcem są jednak Niemcy – nazywane społeczeństwem bezodpadowym, gdyż kraj ten jako jedyny w Europie śmieci w całości zagospodarowuje na spalanie, kompostowanie i recykling. Przepaść jaka dzieli Polskę i Niemcy w zakresie efektywności gospodarki odpadami jest ogromna, choć  oba kraje mają zbliżone możliwości (podobny kształt ustawodawstwa). Polsce aby zbliżyć się do poziomów osiąganych przez naszych zachodnich sąsiadów brakuje wielu lat praktyki (obecny system niemieckiej gospodarki odpadami kształtuje się od 20 lat) ale przede wszystkim gospodarczego myślenia i przejęcia odpowiedzialności za ekologiczny aspekt życia w społeczeństwie.


Osiągnięcie podyktowanych przez Unię Europejską norm wiązać się będzie ze zmianą w stosowanych technologiach, ale przede wszystkim ze zmianami w nawykach społeczeństwa, przyzwyczajeniami  konsumenckimi, metodami finansowania i kierunkach działań polityki. 

czwartek, 4 grudnia 2014

Unia Europejska poparła wniosek o ograniczenie zużywania toreb plastikowych

Reklamówki, foliówki, zrywki- torebki jednorazowe używane są obecnie na masową skalę, co w znacznym stopniu przyczynia się do degradacji środowiska. Unia Europejska w listopadzie poparła wniosek o ograniczenie zużywania toreb plastikowych w krajach członkowskich.

Torby plastikowe pojawiały się w latach 40 XX w. Początkowo były one nietrwałe, rozrywały się a ich nadruki farbowały. Bardzo szybko jednak udoskonalono ten produkt który podbił serca konsumentów i zyskały ogromną popularność. Obecnie reklamówki produkuje się na masową skalę z polietylenu a działalność w tej branży przynosi dużą dochodowość. Walka z ich niewątpliwą szkodliwością to bardzo trudne zadanie z społecznego i gospodarczego punktu widzenia. Wyzwanie to podjęła Komisja Europejska, przychylając się do wniosku o ograniczenie ich zużycia.

W drodze osiągniętego porozumienia kraje członkowskie będą zobligowane bądź wprowadzić wysokie opłaty za pojedynczą reklamówkę bądź wyznaczyć im cele i sposoby osiągnięcia wskazanych poziomów. Szacuje się, iż obecnie w krajach Unii zużywa się średnio 200 toreb na osobę w ciągu roku, przy czym Fin lub Duńczyk zużywa ich 4 a Polak lub Portugalczyk- 450. Unijne restrykcje miałyby doprowadzić do osiągnięcia niższych poziomów: najpierw 90 toreb rocznie (2019), docelowo 40 sztuk w 2025 r.

Ograniczenia dotyczą jednanie reklamówek o grubości poniżej 50 mikronów, które nie służą do pakowania żywności ważonej a ich użycie nie jest niezbędne ze względów higienicznych. Póki co, pozostawiono też furtkę otwartą dla oksy-biodegradowalnych toreb, których ostro broniła Wielka Brytania. Na razie Unia postanowiła bliżej zbadać czy są one rzeczywiście przyjazne dla środowiska.

Porozumienie to stanowi początek walki z reklamówkami, których masowość jest realnym zagrożeniem dla naszego środowiska i surowców naturalnych. Przeciętna foliówka rozkłada się bowiem nawet kilkaset lat. Przy czym szacuje się, iż rocznie na świecie wprowadza się bilion ton reklamówek, z czego powstaje 18 milionów ton odpadów, gdyż tylko 5% z nich poddawane są jakiejkolwiek formie recyklingu. Pozostałe zalegają na wysypiskach wydzielając toksyczne związki, które przenikają do atmosfery, gleby i wód.

W samych Stanach Zjednoczonych zużywa się 100 miliardów plastikowych reklamówek rocznie. Do ich wyprodukowania potrzeba 12 milionów baryłek ropy naftowej, gazu, wody i energii, czyli surowców które są zagrożone wyczerpaniem. Foliówki to również realna groźba dla ekosystemu i roślinności. Duża część dziko żyjących zwierząt, w szczególności morskich, myli reklamówki z pożywieniem i połykając je się dusi- szacuje się, iż taką śmiercią zginęło 100 tysięcy żółwi morskich.

Firmy prześcigają się w poszukiwaniu coraz bardziej ekologicznych rozwiązań produkując jednorazówki z degradowanych jak i organicznych materiałów (np. kukurydzy) a lobby ekologiczne nakłaniają do ograniczenia ich zużycia. Wszystkie te zabiegi muszą jednak prowadzić nierówną walkę z przyzwyczajeniami społeczeństwa do wygody. Nie bez znaczenia jest również aspekt ekonomiczny. Obecnie cena torebki reklamowej z tworzywa sztucznego waha się od 0,05 do 5 zł. Łatwiej jest więc je kupić niż pamiętać za każdym razem o zabraniu materiałowej torby na zakupy.

Problem jednorazowych toreb reklamowych jest bardzo złożony- z jednej strony jest to potężny biznes, wygoda i łatwość użycia, z drugiej zaś ogromne zagrożenie dla środowiska i surowców naturalnych.